Technologia rodem z filmów science fiction, która zmieni świat w jakim żyjemy czy zaledwie buzzword, którego popularność chyli się ku końcowi? Blockchain, bo o nim mowa od kilku lat polaryzuje społeczność specjalistów i wywołuje duże emocje? Jaka przyszłość czeka na technologię łańcucha bloków? Które branże skorzystają na niej najbardziej? O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy ekspertów.
Piotr Rutkowski, NASK PIB
Blockchain to technologia o ogromnym potencjale, zwłaszcza w procesach opartych na zaufaniu do działań drugiej strony. Nic więc dziwnego, że wiele z dzisiejszych zastosowań blockchain pochodzi z sektora finansów. Pierwsze zastosowania obejmowały implementację w systemach elektronicznego pieniądza i płatności elektronicznych. A dziś branża robi kolejny krok próbując wpasować tę technologię w ramy regulacyjne dla infrastruktury finansowej, w tym do dematerializacji papierów wartościowych, nowych koncepcji kryptoaktywów, zdecentralizowanych finansów. Tym samym tworząc okazje do nowych sposobów organizacji przedsiębiorstw i pozyskiwania kapitału.
Jestem przekonany, że o znaczących zastosowaniach blockchain usłyszymy jeszcze niejednokrotnie, zwłaszcza w obszarach wymagających identyfikacji, uwierzytelnienia, kontrolnego pomiaru lub przechowywania pozyskanych potwierdzeń. Rozwój coraz bardziej złożonych systemów zarządzania danymi, który jest jednym z technicznych efektów transformacji cyfrowej, może wspomagać automatyzacja zaufania do danych, którą oferuje właśnie blockchain. Niemniej przyszłe znaczenie tej technologii należałoby rozpatrywać w połączeniu z innymi rozwiązaniami, jak AI, IoT, komunikacja kwantowa, 5G czy robotyka, bo będzie następować swoista kumulacja potencjału technologii przełomowych.
Beata Graczyk
Blockchain i branże, w których kluczowa jest kwestia nienaruszalności i trwałości dokumentów są wręcz dla siebie stworzone. To dopasowanie można rozpatrywać na kilku płaszczyznach, począwszy od digitalizacji papierowych dokumentów, przez cyfryzację etapu transakcyjnego, a kończąc na pełnej digitalizacji kontaktu z klientem.
Michał Grabia, ILIM
Jednym z najciekawszych, ale zarazem najtrudniejszych obszarów potencjalnego wdrożenia blockchain jest logistyka. Trudność w tym przypadku wynika z potrzeby uzgodnienia technologii wśród wszystkich interesariuszy. Od kilku lat obserwuję kończące się różnym rezultatem próby implementacji blockchain w tej branży. Jednym z przykładów zakończonych powodzeniem jest na pewno zapewnienie integralności danych w łańcuchu dostaw produktów spożywczych sieci Walmart.
Prognozując kierunek, w którym zmierza blockchain w logistyce warto wskazać na pomysł inteligentnej jednostki logistycznej, łączącej technologie blockchain z opcją „smart contracts”, rozwiązaniami internetu rzeczy i koncepcją digital twin, wykorzystującą szeroko rozumianą sztuczną inteligencję. Wyobraźmy sobie paletę, której cyfrowy bliźniak w postaci inteligentnego avatara wystawia na wirtualnej giełdzie zapytanie ofertowe na realizację usługi transportowej a następnie po wyborze najkorzystniejszej oferty w oparciu o zdefiniowane parametry „podpisuje” z przewoźnikiem inteligentny kontrakt, którego potwierdzenie realizacji opiera się na danych zarejestrowanych przez inteligentną etykietę z sensorami oraz modułami GPS/GSM. Innymi słowy paleta sama znajduje dla siebie transport, sama podpisuje umowę a następnie na podstawie danych lokalizacyjnych dokonuje płatności z wykorzystaniem kryptowaluty.
Tak moim zdaniem będzie wyglądać przyszłość logistyki, w której modularne jednostki logistyczne zgodnie z wizją Benoit Montreuil będą samodzielnie organizowały własne łańcuchy dostaw w oparciu o wskazane powyżej inteligentne kontrakty oraz współdzielone środki transportu i centra logistyczne.
Michał Grabia
Michał Legumina, Atende
Z mojej perspektywy, blockchain to furtka do digitalizacji realnego świata. Na razie dotykamy zaledwie wierzchołka tej góry lodowej, co nie znaczy, że już wymyślone zastosowania nie są godne uwagi. Dziś blockchain jest nie tylko nośnikiem wartości, ale też pozwala na odzwierciedlenie cyfrowo w zasadzie wszystkich instrumentów finansowych (DeFi). Niezaprzeczalność łańcuchów bloków umożliwia utrwalanie dowolnych danych przy pełnej audytowalności (Trwały Nośnik). Mamy już zaimplementowane między innymi DAO – zdecentralizowane organizacje działające kolektywnie we wspólnym interesie społeczności czy hit ostatnich miesięcy, czyli tokeny NFT odzwierciedlające cyfrowe certyfikaty własności. Większość z tych zastosowań koncentruje się nie na stworzeniu czegoś nowego, ale na robieniu znanych rzeczy zupełnie inaczej.
Patrząc w przyszłość, jestem przekonany, że podstawowa cecha blockchain, czyli niezaprzeczalność łańcuchów bloków, która zapewnia wszystkim graczom na rynku odpowiedni poziom zaufania do zdigitalizowanych treści, otworzy przed nami zupełnie nowe możliwości. Jednym z trendów, które dla mnie są najbardziej interesujące jest paszportyzacja żywności w całym łańcuchu dostaw. Ta idea doskonale wpisuje się w potrzeby i oczekiwania klientów i to zarówno tych pośrednich, jak i końcowego konsumenta. Wykorzystując blockchain w połączeniu z czujnikami IoT i sensorami, będziemy w stanie prześledzić i zarejestrować historię danego produktu od ziarenka aż po sklepową półkę.
Piotr Rutkowski
Maciej Dadak, MCOO Kraków
Z mojej perspektywy blockchain to prawdziwy przełom i rewolucja. Ta technologia ma szansę zmienić sposób interakcji nie tylko między interesariuszami, ale także między podmiotami publicznymi i prywatnymi, zaangażowanymi w realizację świadczeń publicznych. Wprowadzenie technologii łańcucha bloków do administracji publicznej może usprawnić jej wewnętrzne procesy, zmniejszyć koszty działania, zwiększyć zaufanie w kontaktach pomiędzy obywatelami a urzędami, a także usprawnić wymianę danych z innymi podmiotami i urzędami oraz zwiększyć ochronę przed błędami i fałszerstwami.
Już są prowadzone prace z łańcuchami bloków pod kątem m.in. umożliwienia obywatelom wykorzystywania dowodów osobistych do zamawiania recept, głosowania, dostępu do bankowości, składania wniosków o świadczenia, płacenia podatków czy uzyskiwania dostępu do usług cyfrowych. Rozwiązanie takie mogłoby umożliwić również urzędnikom szyfrowanie dokumentów, sprawdzanie i zatwierdzanie zezwoleń, umów i wniosków, jak również przesyłanie wniosków o udzielenie informacji do innych urzędów. Dla przykładu, niektóre państwa stosują łańcuchy bloków do zarządzania księgami wieczystymi i rejestracji transakcji dotyczących nieruchomości. Jest całe spektrum pomysłów i możliwości, jak wykorzystać blockchain w sektorze publicznym i samorządowym jednak dalsze kierunki rozwoju zależą przede wszystkim od świadomości decydentów politycznych, którzy odpowiednimi ustawami i rozporządzeniami, mogą wspierać bądź hamować wykorzystanie technologii.
Michał Legumina
Beata Graczyk, Prevoir
Blockchain i branże, w których kluczowa jest kwestia nienaruszalności i trwałości dokumentów są wręcz dla siebie stworzone. To dopasowanie można rozpatrywać na kilku płaszczyznach, począwszy od digitalizacji papierowych dokumentów, przez cyfryzację etapu transakcyjnego, a kończąc na pełnej digitalizacji kontaktu z klientem.
Uważam, że firmy, których model biznesowy opiera się na masowej i powtarzalnej sprzedaży usług czy rozwiązań, będą musiały prędzej czy później wejść na taką ścieżkę cyfrowej transformacji. W całym tym procesie kluczowe znaczenie mają dwie bariery natury mentalnej – z jednej strony obawa pracowników przed potencjalnym zastąpieniem ich pracy cyfrowym procesem, a z drugiej pewnego rodzaju przyzwyczajenie. W polskim oddziale Prevoir zmierzyliśmy się z tymi wyzwaniami, więc z doświadczenia mogę powiedzieć, że obie bariery można skutecznie wyeliminować.